Kaczor w nosie ma zakazy,
więc w piątek, podczas zarazy,
pognał w grupie na Powązki.
Są to z prawem luźne związki.
I na placu Piłsudskiego
też pokazał swoje ego.
Był tam także w dużej grupie,
bo przepisy ma on w d*pie.
Pokazał nam gest Lichockiej.
Tak też robi z Nowogrodzkiej.
Bo on stoi ponad prawem.
Lecz to skończy się niebawem.
Za wizytę na cmentarzu
karę wlepią nam od razu.
Ale Kaczor nie dostanie.
My to ludzie, a tam dranie.
Kaczor poszedł do lekarza.
Czy on jeszcze wciąż zaraża?
Nie, okoliczne wirusy
widzą w nim już tylko fusy.
Kaczor chodzi wciąż bez maski.
Czy tym chce podniecić laski?
Nie, to arogancja władzy.
Lecz się staną wkrótce nadzy.