Dzień tygodnia był: sobota.
W telewizji szedł: Gołota.
Niby naturalna sprawa,
lecz dobiegła końca sława.
Cztery rundy z Nicholsonem,
amerykańskim championem.
Walkę pokazową zwano,
gdyż zwycięzcy nie podano.
Trochę żal i dusza płacze,
bo go więcej nie zobaczę,
bo skończyła się kariera
tego słynnego boksera.