W Europarlamencie

Zalewska i Waszczykowski –  
duet iście to kremlowski.
Podczas „Ody do radości”
pokazali, jak są prości.

Po co się do Unii pchali?
Są oboje tacy mali.  
Poszli tam tylko dla kasy,
bo to zwykłe są cieniasy.

Szydło na szefa Komisji?
Nie ma mowy o tej misji.
Będzie od spraw zatrudnienia.  
Aż się cieszy babcia Gienia.

Wiceszefem Parlamentu
Ewa Kopacz – wzór talentu.
Krasnodębski legł z kretesem.
Będzie obciach przed prezesem.

Jest więc PiS na marginesie.  
Denerwują się kolesie,
bo ich Unia, w tym rozdaniu,
ma po prostu w poważaniu.

TSUE się o KRS-ie
wypowiedział – postęp w lesie.
Ziobro sprawę zaś olewa,
że aż w kraju więdną drzewa.