Rok minął

I przeleciał znowu roczek.  
(Muszę dziecku dać już smoczek.)
A w tym roku to się działo!
że włos blednie, szczypie ciało.

Duda cały rok się uczył
ale mocno przy tym kluczył.
Kiepski efekt tej nauki!
Rzecz wypomną mu i wnuki.

Spotkał w zeszłym roku Trumpa.
Cyrk był niezły – istna sztampa.
Podpis składał na stojaka,
bo pozycja jego taka.

Chciał mieć Duda referendum. 
Wyszło raczej jak horrendum.
Pytania dał idiotyczne,
śmieszne, mało estetyczne.

Skrytykował też żarówki –
energooszczędne nówki.
Twierdzi, że z powodu LED-ów
przyszedł Brexit. Dość ma zgredów!  

Zatańczył Duda w Lednicy.
Widać było go z ulicy.
A swym tańcem – mówią kmiecie –
może zabłyśnie w powiecie (?).

Zaś Kaczyński na Mierzei
w wąskim gronie – bez didżei –
wbił odważnie w piasku słupka.
Pozostała śmiechu kupka.

Morawiecki roczek cały  
głównie kłamał – mnóstwo chały!
A powstrzymał wzrost cen prądu
tylko na rok. Dużo swądu!

Pochwycili Frasyniuka.
Płynie ze sprawy nauka:
każde świństwo PiS wykona.
Liczy tylko się mamona.

Mamy w tym roku wybory.   
Każdy pójdzie, kto nie chory.
Bądźmy mądrzy, nie łamadzy
i odsuńmy PiS od władzy!!!!

 

.

.  

 

 

 

.  

.