PRL BiS

Ziobro wziął się fest za sądy,                           
bo już takie ma poglądy,
a mu wciąż sądowa władza
psuje humor i przeszkadza.

Dla niego trójpodział władzy
to jak barszcz z domieszką sadzy.
Nie lubi go, no i basta.
Przyszłość czeka nas cieniasta.

Program wszedł – benzyna plus.
Aż się skrzywił Wielki Wóz.
Lecz Kaczyński ma to w nosie.
Przegryzł drinka mdłym łososiem
i się do rozpuku śmieje:                                   
niech benzyna im drożeje!