Duda – działacz, ten związkowy,
facet mocno rozrywkowy,
trzyma rasowego yorka.
Nie dla niego byle norka.
Ten Kacperek Piotra Dudy
dość już Pana ma obłudy.
Jak podano gdzieś na blogach,
już nie będzie spał mu w nogach.
By nie zmieniać psa nawyku,
Duda spędza czas w „Bałtyku”.