Endriu, Zbychu, Michalina

Zbigniew – przewidział Bareja –
nie lubi zbytnio Andrzeja,
więc wymyślił w swej obłudzie,
jak przyfastrygować Dudzie.

Dobry cel, jak mur kremlowski,
trafił mu się – Królikowski.
Profilaktycznie go wsadzi.
Drobna zmiana nie zawadzi.

By na gościa znaleźć haki,                        
dopomoże poseł Jaki.
On państwo teoretyczne
wspiera – takie ma wytyczne.

Z narodem pogrywa w ciula.
Konstytucja go rozczula.
By ją zmienić, czyni cuda.                              
Kto tak ciągle mąci? – Duda.

Wysłał posłom SMS-a,
(pewnie radził się prezesa?)
zapraszając do debaty.
Może średnio jest kumaty (?)

Przygotował dwie ustawy.       
Wzrok miał mętny, głos cherlawy
i zamieszał znów w tym kotle.
Lepiej, gdyby zwiał na miotle.

Konstytucja w poważaniu –
taki motyw wciąż ma w praniu.
Opozycja, gdy nań gdera,
bawi go, jak klacz ogiera.   

Szczęściem mała Michalina
w te problemy się nie wcina.
Urodziła się w Szczecinie.
Gratulacje ślę Rodzinie! :-)