Bardzo wielu Misiewiczy
na karierę z PiS-em liczy,
ale zdarzył się wyjątek.
Oby zmian to był zaczątek!
Wybił się poseł Rzepecki,
niczym w potopie Czarniecki.
Chciał wywalić już Kaczora!
Konsternacja w PiS-ie spora.
Oby więcej takich zuchów,
a zwalczymy tych smotruchów!
Zapytali panią Szydło
(chyba ciut jej życie zbrzydło),
czy będą w rządzie roszady?
Mówi: nie wiem – bez żenady :-)
Czarny protest był we wtorek.
O tym wie każdy pisiorek.
Gdy zjednoczą się dziewuchy,
szybko bekną z PiS komuchy!
Pewnych dwóch czterdziestolatków
obśmiał prezes. Mamy świadków.
A ten prezes – wszyscy wiecie –
dobry tylko w kabarecie.