Bez bisu

No i w końcu przyszła zima.
Trybunału zaś już ni ma.
A Przyłębska to kukiełka.
Nadaje się wprost do Szkiełka.

Opozycji przywileje
chciał dać Kaczor i się śmieje.
Lecz nie wyjdzie mu ta sztuczka,
nawet przy użyciu tłuczka.

Duda chciał być mediatorem,
jednak bardziej jest pisiorem,
a pisiory, to chłopaki,
które dążą wciąż do draki.

Chciał kompromis wypracować,
lecz się może w kącie schować.
Spór się kończy kompromisem,
gdy jest w pełni zgodny z PiS-em.

Głosy liczą nieobecni.
Zwyczaj ten prosto z ubecji.
Opozycjo o tym nie piej,
bo jest w Sejmie coraz lepiej :-)

Wciąż sejmowa trwa debata
w sprawie obrad. Brak w niej pata :-)
Obrady z większością PiS-u
przeprowadza się bez bisu.
Będą tylko powtórzone,
gdy Kaczyński leje żonę.