Jest w Warszawie druga tura,
a więc znowu słychać gbura,
co pomysły księżycowe
chce ładować ludziom w głowę.
Lecz ja wierzę w Warszawiaków
i dziewczyny i chłopaków.
Choć spierają się i różnią,
ziarno od plewów odróżnią.
Jest w Warszawie druga tura,
a więc znowu słychać gbura,
co pomysły księżycowe
chce ładować ludziom w głowę.
Lecz ja wierzę w Warszawiaków
i dziewczyny i chłopaków.
Choć spierają się i różnią,
ziarno od plewów odróżnią.