Sojusznicy

Ambasador w Polsce Niemiec –
znany dobrze cudzoziemiec,
zawezwany na dywanik.
Czyżby to przyjaźni zanik?

Wezwał go pan Waszczykowski.
Facet z gruntu to beztroski,
choć nie lubi rowerzystów,
wegetarian i artystów.

Kwasy są po wypowiedzi,
co ją puścili sąsiedzi,
ci zza Odry oczywiście.
Inni także są na liście.

Wypowiedzi nieprzychylne
i w swych założeniach mylne.
Przeproszenie władz w Warszawie
służyłoby lepszej sprawie.

Spostrzegła moja rodzina
brak krytyki z ust Putina.
Czyżby teraz, mocium panie,
sojusz z Rosją rząd miał w planie?