PiS-u najwyższe organy,
tak przyparto już do ściany,
że skład rządu objawili.
Czy się cieszyć moi mili (?).
Ziobro od sprawiedliwości.
Kawał to osobowości.
Porozstawia sądy w kraju.
Wspomnisz moje słowa Maju.
Macierewicz na obronę.
Poczekajcie aż ochłonę.
Putin właśnie dostał czkawki,
bo przeczuwa poruchawki.
Gliński wreszcie się załapał.
Chyba im nie będzie chrapał.
Już nie musi iść z tableta.
Czasem może puścić bzdeta.
Gowin ministrem nauki.
Ten dokonał pewnej sztuki,
bo miał szefem być obrony,
a to były czcze androny.
Szydło już się z tym oswaja,
choć wszystkiego nie obczaja.
Myśli, że tam jakoś będzie
i posiedzi na tej grzędzie.
A Kaczyński, choć bez teki,
od depresji jest daleki,
bo o wszystkim, dzień, czy nocka,
decyduje Nowogrodzka.
To najlepszy rząd na świecie! –
tak mówili gdzieś w powiecie.
Pesymiści różnej maści,
kiepscy PiS-u entuzjaści,
źle mu wróżą na początek,
bo nie lubią zbyt kaczątek.