Listy PiS-u

PiS ogłosił swoje listy.
Zgrabne są jak strój czekisty.

Nie wszedł na nie Mastalerek,
choć to zuch jak Edward Gierek.
Kurski też się bardzo starał,
lecz go Prezes znów ukarał.

A Pawłowicz, czyli Krycha,
w Siedlcach już sałatkę wpycha.
Macierewicz zaś w Piotrkowie
też z Prezesem jest po słowie.

Jedyneczką zaś w Warszawie –
gość oddany słusznej sprawie,
choć niepozbawiony wad,
w Polsce stworzyć chce Kraj Rad.