Tuleya jest bohaterem,
a pan Zbigniew ciągle zerem.
Tuleya – postać wspaniała.
Szanuje go Polska cała.
A Izba Dyscyplinarna
to grupa dosyć koszmarna.
W Izbie widać było Rocha.
A Roch Ziobrze strzelił focha.
Zabronili zatrzymania
imć Tulei – puchnie bania.
A szczególnie puchnie Ziobrze.
Są emocje niczym w Kobrze.
Widać uznały pisiory –
a ich układ jest dość chory –
że sędziego zatrzymanie,
wywoła dla Polski lanie.
Wścieka mocno się pan Ziobro.
Z twarzy mu nie bije dobro.
Bo on jest na sędziów cięty,
choć sam Zbigniew nie jest święty.
A prawica wciąż się spiera.
Kaczora aż gryzie nera.
Gowin, Ziobro, Morawiecki –
układ iście postsowiecki.