Człowiek Roku

W obchodach na Westerplatte –
mówiła sąsiadka z bratem –
kto rozsądny niechaj wierzy:
Antek wydmuchał harcerzy.

Pięćset dla nauczycieli.
Potem innym, też dla cweli.
I tak dojdą wprost do plajty,
a PiS zrobi wtedy w majty.        

Ogłosili to w Krynicy
(Może zbadać ich w lecznicy?),
że Szydło Człowiekiem Roku.
Niezła ściema! Jestem w szoku!

Nad tym wzniósł się Lech Wałęsa.
Zamiast puścić wiązkę mięsa,
zrzekł się swej nagrody roku!
PiS nie zczaił. Mózg w odwłoku.       

Jaki mówi: hakatumba.
Tym zniesmaczyłby Kolumba,
ale taki jaki Jaki
cały PiS. Ma liczne braki.