Chluba PiS-u

Piasecki szczytem dobroci (?).
Myślą tak tylko idioci.
A prym głównie wiodą w PiS-ie
to Piaseccy, to znów misie.

Znamy również Piotrowicza,
co komunę wciąż rozlicza.
Znamy i panią Pawłowicz –
nie popiera jej już Łowicz.

Wszyscy ci, to PiS-u chluba!
Może pozazdrościć Kuba!

Szło o „lojalność drużyny”.
Szydło dawno takiej miny
już nie miała (rzecz do wglądu),
jak w ostatniej sesji rządu.

Duda skoczył do Meksyku.
Była wrzawa, sporo krzyku.
Cóż, nie wzbudza on poklasku,
ani dniem, ani o brzasku.

Chciał dać order dyplomacie,
co nie ufa zbyt Beacie,
a ten stwierdził w swym przesłaniu,
że ma order w poważaniu.

Górą we Francji Macron!
Już szykują mu tam tron.
Już umieją jeść widelcem.
Mogą konkurować z Mielcem
Nie grozi im „dobra zmiana”.
Wznieśmy na ten cel szampana!