Pech wydarzeń

A Misiewicz znów powrócił!
Dobrze, żem się niezbyt smucił.
Wciąż ufałem, że Antoni
tego orła nie wygoni!

Kaczyński się trochę krzywi,
ale w MON-ie są szczęśliwi,
bo Misiek rzeknie teściowej:
Jestem w Grupie Zbrojeniowej!

To już było napisane!
Więc mam znowu przechlapane!
Kaczor powołał komisję
i zakończył Miśka misję! :-(

Po zdarzeniu z Misiewiczem
PiS otrzeźwiał! Jakby biczem
Kaczor partii przyładował,
chyba bardziej niż konował.

Duda czując wsparcie szefa
bardzo zhardział – twierdzi Stefa.
Mocno schlastał Antoniego!
Nie chciałbym być w skórze jego.

Słaba ta prokuratura.
Kontrolerów robi w ciula,
a już nowsze są wytyczne:
ładunki termobaryczne!

Może ci prokuratorzy
byli wtedy troszkę chorzy (?)
Albo może nie słuchali
Antka wytycznych na sali (?)

Nie było słychać wybuchu (?).
Muszę iść do kiosku Ruchu
i najnowszą kupić prasę,
by zrozumieć tę kiełbasę.